,,Mikołajkowy Tydzień’’
Przez pierwszy tydzień grudnia w naszej szkole głównym tematem rozmów na przerwach i lekcjach były Mikołajki. Uczniowie i nauczyciele przychodzili do szkoły w świetnych nastrojach i wszyscy byli zadowoleni.
A oto jak wyglądał ten tydzień:
1 grudnia: Zaczęło się. Wszyscy czują atmosferę świąt i przede wszystkim - Mikołajek. To temat nr 1 wśród uczniów.
4 grudnia: Po weekendzie rozpoczęliśmy wielkie dekorowanie szkoły. W klasach i na korytarzach rozwieszane były twarze Św. Mikołaja malowane przez naszą społeczność szkolną. Na dolnym korytarzu na oknach, przyklejone zostało ,,śnieżne miasto’’ - przepiękny efekt czasochłonnej pracy pań woźnych. W klasach ubierano małe choinki i wieszano lampki – wspaniale to wygląda.
5 grudnia Nikt nie chce mieć zwykłych lekcji. Wszyscy chcą świąteczne zadania - najlepiej przez cały grudzień. Klasie 5 udało się namówić Pana Mateusza nauczyciela matematyki) o takie świąteczne zadanie. Pan Timek podzielił klasę na grupy, które miały obliczyć wagę zaprzęgu Świętego Mikołaja. Grupa, która była najbliżej prawidłowej wagi dostała w nagrodę po dwa plusy.
Pojawiła się choinka, którą ubierała świetlica szkolna. A klasa 6 w tym dniu wymieniała się prezentami – z ich relacji wynika, że są zadowoleni.
6 grudnia Nareszcie Mikołajki! Od rana jedynym tematem rozmów były oczywiście prezenty. Klasy 1 – 3 miały niespodziewane spotkanie ze Świętym Mikołajem, na którym rozdał dzieciom małe upominki. Klasy były przygotowane na spotkanie – w ramach podziękowania, zaśpiewały Mikołajowi piosenkę. Klasa 5 pojechała wtedy do Jump Planet, gdzie świetnie się bawili. Dodatkowo na przerwach została puszczona świąteczna playlista, więc nudno nie było.
7 grudnia
Uczniowie klas 4, 7 i 8 razem z nauczycielami pojechali do kina ,,Miejsce’’ na seans pt. ,,Wonka’’ (jest to nowa odsłona filmu ,,Charlie i fabryka czekolady”), a po filmie udali się do Mc’Donalds i wrócili do szkoły.
9 grudnia
Tego dnia odbyły się Zakopiańskie Mikołajki. Nasi uczniowie występowali na scenie, a uczennice ze Szkolnego Koła Wolontariatu, razem z nauczycielkami, sprzedawały ciasta, herbatę i ozdoby świąteczne na stoisku.
BONUS
Zapytaliśmy naszych nauczycieli o to, co chcieliby dostać na święta. Oto najciekawsze odpowiedzi:
Pani Bożena Kiełbowicz (bibliotekarka, pani od świetlicy, nauczycielka historii i W.O.S.-u)
,,Odrobinę spokoju”
Pan Przemysław Czech (szkolny informatyk i nauczyciel matematyki)
,,Słodycze” (osobiście podzielam zdanie pana Przemka :P)
Pani Ewa Franusik-Schastok (pani dyrektor)
,,Chciałabym, żeby moi uczniowie byli szczęśliwi i dostali dużo prezentów. Aby mieli dobre samopoczucie, aby szkoła była ich drugim domem i mogli czuć się tu bezpiecznie, a nauczyciele byli dla nich jak drudzy rodzice”
Pan Marcin Krupa (nauczyciel fizyki)
,,- A co nauczyciel chciałby od swoich uczniów?
- Nie wiem, żeby byli grzeczni?
- Nie. Żeby mieli dobre oceny”
Pani Magdalena Gąsienica-Byrcyn (nauczycielka języka polskiego i wychowawczyni klasy 8)
,,Notes. Lubię takie rzeczy. Różowy”
Pan Mateusz Timek (nauczyciel matematyki)
,,W zasadzie wszystko mam. Ale może żeby uczniowie byli zadowoleni wychodząc z moich lekcji. Chociaż to też mam”
Pani Katarzyna Gąsienica (katechetka i nauczycielka języka niemieckiego)
,,Ciszę. Może by mi słuch wrócił”
Większość naszych nauczycieli prosiła o grzecznych i uśmiechniętych uczniów. Mam również skargę od pewnego ucznia:
,,Przydałoby się więcej ozdób świątecznych”
To chyba mówi samo za siebie.
Wnioski:
Nie jesteśmy zbyt grzeczni, jesteśmy głośni i za mało się uśmiechamy. Myślę, że przynajmniej na święta możemy to zmienić.
Tekst: O. Trebunia